piątek, 18 kwietnia 2014

Od Wereshy CD Kaname

- Nie wiem, czy dziękować, czy się bać. - powiedziałam po chwili ciszy - Nie sądzę też, żeby to był dobry pomysł, aby pozwolić mi żyć. Nie umiem chronić… - szepnęłam, po czym wstałam - Nie będę ci już zawracać głowy. - powiedziałam już głośno - Chętnie dowiedziałabym się, co takiego kryją twoje bandaże, ale nie będę wtrącać się w coś, co nie jest w moich interesach. - ukłoniłam się, po czym ruszyłam do wyjścia - Dowiem się więcej o każdym klanie i najpóźniej za tydzień podejmę decyzję. - dodałam jeszcze, po czym wyszłam na słońce.Było ciepło i przyjemnie. Złote światło prześwitywało przez liście gigantycznego drzewa, na które teraz patrzyłam. Było niesamowite. Zaabsorbowana niezwykłą grą świateł i kolosem nade mną, nie zauważyłam, jak Kaname wyszedł z drzewa i przysiadł, chrząknięciem zwracając moją uwagę.
-…

<Kaname?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz