Od Jenny C.d. Scan

Uśmiechnęłam się pod nosem. Wilk chyba to zauważył bo powiedział:
- Nie ciesz się za szybko.
- Ja? Nieee, tak tylko...
- Co?
- Nic, nic.
- No dobra, to teraz proponuję spacer. - kiwnęłam głową na potwierdzenie i ruszyliśmy. Po drodze rozmawialiśmy o watasze, Scan poopowiadał mi o Alastorze. Byłam urzeczona. Nie tylko historią, rzecz jasna. Przy takim towarzyszu podróży trudno w pełnie poświęcać uwagę historii.

<Scan? Heh, wiem, że długo czekałeś ale nawiedza mnie zły duch - BrakusWenus XD >

Najmocniej przepraszam!

Przepraszam wszystkich za tę długą nie obecność.
Miałem wypadek i trafiłem do szpitala z nogą w gipsie i musiałem w nim leżeć przez tydzień, potem rodzice odcięli neta w domu, bo siostra go nadużywała. A i miałem zielona szkołę i dopiero dzisiaj wróciłem.

Jeszcze raz przepraszam za nieobecność. Już wszystko uzupełniam.

~Kaname