piątek, 25 kwietnia 2014

Od Bluesa C.d. Gaja

- G-gdzie? - poczułem się słabo, jak to możliwe, że umarłem? I że teraz żyję.
- W Alastorze, w miejscu gdzie dusze wilków i ludzi łączą się w jedność, uczą się jak razem zachować harmonię.
- No, fajnie.... a ty jesteś?
- Gaja
- Blues - podaliśmy sobie ręce - wygląda na to, że na trochę tu zamieszkam, oprowadziła mnie?

Gaja?

Od Kaname C.d. Claire

-Ciekawie patrzeć jak masz mętlik w głowie... - Powiedziałem z ironicznym uśmiechem.
Przez następna chwilę nic nie mówiliśmy, ale wilczyca patrzyła się na mnie jak na jakąś bestię.
-Tak. - Powiedziałem.
-Co ,,tak"? - Zdziwiła się.
-Potrafię czytać w myślach. Mam żywioł powietrza i mroku. Czytanie w myślach zalicza się do mroku... - Stwierdziłem obojętnie.

<Claire?>

Od Claire C.d. Kaname

- No już tak nie przezywaj - usłyszałam
- O co ci chodzi Kanam? - odpowiedziałam z naciskiem na Kanam i spojrzałam na niego z nieodgadniętym wyrazem twarzy
Może i fakt, że myślałam jak ja go nienawidzę, ale skąd on mógł o tym wiedzieć? Nie słyszałam żeby miał moc czytania w myślach

Kaname? Brak weny :/

Od Kaname C.d. Lucy

-Nie mam nic do żadnych sportów... - Stwierdziłem. -Ani ich nie lubię ani lubię. Po prostu mi nie przeszkadza...
-Rozumiem...
Przez chwilę była cisza.
-A ty? - Przerwałem ją.
-Ja?
-Taa.
-No cóż... - Zamyśliła się.

<Lucy?>

Od Lucy C.d. Kaname

- ,,Muszę się ogarnąć"
Pomyślałam i rumieńce zniknęły. Spojrzałam w oczy Kaname
- Lubisz pływać?
Zapytała rozpoczynając jakiś temat

<Kaname? Sorry, że tak krótko>

Od Scana CD Jenny

Przez chwilę byłem pod wodą. Chciałem się odegrać. Jenna zaczęła krzyczeć, a mnie się tlen kończył. Nagle wadera zamknęła oczy. To był idealny moment. Złapałem ją za łapę w wciągnąłem pod wodę. Wpadłem w śmiech. Nie trwał on długo bo dostałem w pysk, ale to nie popsuło mojego humoru.

<Jenna? No chyba moja xD>

Zapraszamy!

Mam przyjemność zaprosić wszystkich do Watahy Gwiazdozbioru Wilka!

 

http://watahagwiazdozbioruwilka.blogspot.com

Od Jenny C.d. Scan


Leżeliśmy w ciszy na Wybrzeżu. Trochę niezręcznie się zrobiło więc uśmiechnęłam się pod nosem, wstałam cicho i na szczęście Scan mnie nie zauważył wiec wepchnęłam go do wody. Potem wybuchnęłam śmiechem. Śmiałam się głośno ale za chwilę przestałam bo wilk nie wynurzał się spod wody. Ucichłam i podeszłam do wody.
-Scan? Scan! To nie jest śmieszne, wyłaź już! Scan, do ch*****! - wołałam go ale on nadal nie wypływał. Nagle, coś się poruszyło pod wodą. Odetchnęłam z myślą, że to Scan. Wtedy zamknęłam oczy i to był błąd. Wylądowałam w wodzie.

<Scan? To twoja sprawka?>

Od Kaname C.d. Lucy

-Na pewno wszystko w porządku? Jesteś cała czerwona... - Stwierdziłem przyglądając się waderze.
-Co? Ja? A... to nic takiego... To chcesz się przejść?
-Dobrze.
Odwróciłem się i zaczekałem aż wadera dorówna mi kroku. Podczas spaceru dobrze unikała mojego wzroku. Ciekawe o co jej chodzi...

<Lucy?>

Od Kaname C.d. Claire

Uśmiechnąłem się.
-Masz szczęście bo nie wyglądasz. - Stwierdziłem, a wadera się uśmiechnęła. - Ale tak się zachowujesz. - Dodałem.
Przez jakiś czas przyglądała mi się wzrokiem:
,,Mam ochotę cię zabić. Masz tego świadomość? Oo... jaka jestem wkurzona..."
Podszedłem do wilczycy i położyłem jej rękę na ramieniu.
-No już tak nie przezywaj...

<Claire?>

Od Kaname c.d. Gaja

Trochę się zdziwiłem pytaniem wadery, ale po chwili usmiechnąłem się.
-Pewnie. - Opowiedziałem.
-Super! - Ucieszyła się.
Przez następny czas tłumaczyłem jej o co w ogóle chodzi z Klanami i tak dalej.

<Gaja?>

Od Lucy C.d. Kaname

- Oki
Odpowiedziałam i wstałam. Wzięłam głęboki oddech. Chciałam już mu wyznać miłość, ale zmieniłam zdanie
- Chciałaś coś powiedzieć?
Zapytał
- E... Idziesz się przejść?
Spytałam zdezorientowana. Nie wiedziałam co powiedzieć

<Kaname?>

Od Claire C.d. Kaname


Zmierzyłam wilka wzrokiem.
- Nie
- Choć pokażę ci miejsce w którym może ci się uda - powiedział to dziwnie lekceważącym tonem, tak jakby chciał się zatroszczyć o mnie, ale nie za bardzo go to obchodziło, po prostu dziwnie...
Ja nadal naburmuszona bardziej tym, że on tu jest i muszę na niego patrzeć, niż tamtą sprawą, ruszyłam za nim. W końcu dotarliśmy do Starej Rzeki.
- Zostań tu i wróć jak się uspokoisz
- A czy ja ci wyglądam na szczeniaka?
Wilk spojrzał na mnie z uśmieszkiem


Kanam?

Od Gaji c.d. Bluesa

Maszerowałam sobie przez las szukając zwierzyny. Nagle przede mną stanął jakiś chłopak. Byłam gotowa zaatakować go, ale po chwili się uspokoiłam
- Hej... możesz mi wytłumaczyć gdzie jestem? - zapytał
Ja również się zmieniłam w człowieka
-Jesteś w Alastorze, krainie zmarłych wilków które nie pogodziły się ze śmiercią
Lekko się cofnął i dziwnie na mnie patrzył.

<Blues?>

Od Gaji C.d. Kaname

-Przemyślę to - powiedziałam
Basior mruknął pod nosem i odleciał. Od razu się zerwałam by poszukać Scana, Bloodspill lub Yume. Znalazłam wszystkich po kolei, ale najbardziej spodobał mi się klan Kaname. Pobiegłam do niego, szybko go znalazłam.
-A mogę należeć do twojego klanu?

<Kaname?>