wtorek, 29 lipca 2014

UWAGA!

1.
W związku z tym, że blog zostaje wznowiony, pytam się Was, gości, co zrobić z wcześniejszymi opowiadaniami?
Pojawi się ankieta, w której zdecydujecie.

A. Zostaną, ale nie będą kontynuowane
B. Zostaną dokończone
C. Krótsze cykle zostaną usunięte i dodane na nowo
D. Zostaną usunięte

____________________________________________

2.
Zastanawiałem się nad tym, aby zmienić trochę bloga. Pod względem fabuły. Chciałem również zmienić bogów, bo jak teraz spojrzałem - są źle, nie pasują. Jeśli macie pomysły na jakąś fabułę, zupełnie nową, napiszcie do adminów. Szablon został zmieniony i przy tym strony się usunęły. Ale nie martwcie się! Razem odbudujemy bloga i zmienimy wcześniejsze rzeczy! Za to wilki mamy zapisane w postach ;)

____________________________________________

3.
Możliwe jest też, że formularz zostanie trochę zmieniony. Na razie dodaliśmy tylko ,,Steruje:", ale nie wiem czy jeszcze coś nie zostanie dodane.

____________________________________________

4.
Hm... Skoro będziemy kombinować z fabułą, to czemu by nie zmienić też wyglądu? - Pomyślałem. Jeśli znasz się na profesjonalnym projektowaniu szablonu, kodach HTML i innych rzeczach, których ja nie ogarniam to napisz do mnie! Oczywiście nie zostanę dłużny.

____________________________________________

5.
Co jeszcze? Oczywiście życzę wszystkim dobrej zabawy. Mam nadzieję, że blog stanie się o wiele wspanialszy, zdobędziemy obserwatorów, fanów i nowych przyjaciół!  Jeśli możecie to chciałbym, abyście promowali bloga jak tylko możecie.



~Kaname

Od Jenny - Sen

Siedziałam nad Górskim Przesmykiem i patrzyłam w swoje odbicie. Ale w zasadzie kogo ja chciałam zobaczyć? Nie byłam ani piękna, ani delikatna, ani krucha, ani płaczliwa, a ostatnimi czasy tylko takie wadery znajdują partnerów. Ja nie rozumiem, czy tylko przy takich waderach basiory czują się dowartościowane?!
- Jenna! - zawołała Lily. To była moja znajoma z innej watahy. Co ona tu robi?
- Lily? Skąd ty się tu wzięłaś? - zawołałam do znajomej. Dawno jej nie widziałam.
- Ja...muszę cie ostrzec. Zbliżają się...Oni... - padła na ziemię. Dopadłam do niej ale nie oddychała. Usłyszałam trzaski gałązek i za chwilę wokół mnie pojawił się ogień, był wszędzie...
- Jenna! Skrzydła! - krzyknął ktoś. Rozejrzałam się ale nikogo nie było. Rozłożyłam skrzydła i nagle poczułam przeszywający ból, a potem opadłam na ziemię, a obok mnie były...moje skrzydła. Ktoś mi je obciął! A potem...cień...światło...wrzask...
- Jenna! Do cholery, Jenna, obudź się! - otworzyłam oczy i zobaczyłam pyszczek Scana. Wstałam. To był tylko koszmar. Oddychaj, mówiłam sobie w duchu.
- Przepraszam Scan. - otarłam łzy.
- Darłaś się tak jakby coś ci zrobili, co ci się śniło? - zapytał zdezorientowany. Uśmiechnęłam się delikatnie.
- W porządku, nic się nie stało. Dzięki, że przyszedłeś. - wilk uśmiechnął się i wrócił do siebie. Położyłam się z powrotem ale nie zasnęłam tej nocy ani razu. Zawsze wierzyłam w sny, że one coś znaczą a ten nie był w żadnym stopniu dobry...

Nowa wadera!

Oto i Midnight. Jest naszą nową Dejyą.


Imię: Midnight
Pseudonim: -
Klan: Jeszcze się zastanawia.
Wiek: 7 lat
Rasa: Wilczyca Magii
Hierarchia: Mag
Charakter: Lojalna, inteligentna, mądra, trochę nieśmiała i ciekawska. Kocha ryzyko. Jest też miła, chyba, że się mocno wkurzy.
Zainteresowania: Uwielbia latać i brać udział w walkach.
Umiejętności: Magia. Walka na miecze, sztylety, pazury, kły, pięści...
Latanie i telepatia.
Poziom: 1
Partner/ka: czeka na tego jedynego
Historia: Podczas polowania natknęła się na tę watahę.
Steruje: hania2570 (howrse.pl)
Inne: urodziny 12.12. 

poniedziałek, 28 lipca 2014

Do wszystkich obecnych i nieobecnych!

Wszem i wobec ogłaszam, że razem z drugą administratorką postanowiliśmy spróbować reaktywować bloga.
Do wszystkich członków zostanie wysłana wiadomość o następującej treści:

,,Witaj. Tu Administracja Watahy z Zaginionego Miasta, http://watahazzaginionegomiasta.blogspot.com/, postanowiliśmy spróbować reaktywować watahę. Jeśli nadal chcesz należeć do bloga musisz wysłać wiadomość z opowiadaniem w przeciągu 5 dni, max 7. Należy odpisać na ta wiadomość nawet, jeśli nie chcesz dalej być w blogu, wtedy napiszesz, że odchodzisz. W razie braku odpowiedzi uznamy, że jesteś nieobecny/a na swoim koncie i zostaniesz w tymczasowej zakładce, którą nazwiemy OCZEKUJĄCY. [Dostajesz ta wiadomość, ponieważ należałeś/łaś do WZZM]"

Już się zabieram do wysyłania :)

~Kaname