Gaja zniknęła w blasku. Zaraz po tym udaliśmy się do jaskiń. Przez całą noc nie mogłem spać, a Kaname siedział przed swoją jaskinią i patrzył się w rozgwierzdżone niebo. Po jakimś czasie dołączyłem się do niego. Spojrzałem w księżyc, był on jaśniejszy niż zwykle. Nagle na nim pojawił się zarys wilka.
-"Czy to niebo, czy piekło...na zawsze razem"-z jasu dobiegał szept
-Słyszałeś?-Zapytał Kaname
-Tak...
Ten szept powtórzył się jeszcze parę razy. Nagle ucichł, a zarys wilka zniknął. Zaczynał się świt. Oboje zawyliśmy ile sił w pucach. W tym wyciu była zakodowana wiadomoś dla innych wilków w Alastorze by się zjawiły przed naszymi jaskiniami. Gdy wszyscy się zjawili wytumaczyliśmy im o co chodzi. Nagle przed nami pojawiło się światło 7 w tym samym momęcie pojawili się bogowie stojący w ròwnym szeregu.
Kaname?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz