czwartek, 17 kwietnia 2014

Od Kaname C.d. Weresha

-O klanach? To trochę za dużo gadania jak dla mnie... - Odpowiedziałem.
-Proszę... - Wadera popatrzyła na mnie z lekkim uśmiechem.
-Ech... - Westchnąłem. - Nie jest dokładnie określony czym się zajmuje poszczególny Klan. A po co są Klanu? Każdy z wilków, które tutaj trafiają, żył w innym okresie czasowym, innym miejscu... wątpię, żeby wilki, które znały się na ziemi trafiły tutaj we dwójkę. Alastor... To kraina zmarłych... zmarłych, którzy dostali nowa szansę. na życie. Większość straciła rodziny, ukochanych, przyjaciół... Klany są po to, aby dać im je na nowo. Ten świat, z tego co mi wiadomo, różni się on ziemskiego. Tak mi opowiadał Scan. Jest moim najlepszym przyjacielem i drugim basiorem w watasze. Podobno na ziemi wilczyce zyskują rangę i inne tego typu rzeczy dzięki pochodzeniu i małżeństwie, tylko wilki mogą ubiegać się o wyższe rangi. Nie wiem czy to prawda, nigdy nie byłem na ziemi, ale tutaj wszyscy są równi pod tym względem. - Zrobiłem przerwę. - Powinnaś być wdzięczna bogom, że się tutaj znalazłaś. Wiem jak zginęłaś. Wiem o całej historii każdego członka watahy. W niektórych przypadkach to nawet ja wybieram, który wilk ma tutaj dołączyć. O twoim pojawieniu się ja zdecydowałem. Urzekła mnie twoja historia. Ta walka ze smokiem, twoja rana... - Spojrzałem na jej bandaże. - Po prostu zaciekawiłaś mnie.

<Weresha? A miałem nie gadać tyle xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz