-Ech... - Westchnałem. Naprawdę myśli, że mnie sprowokuje..? -Jesteś dziwna,, ale nie dziwię się skoro masz dwie osobowości...
Nie czekając na odpowiedź wadery ruszyłem dalej.
Przez dłuższy czas szedłem spokojnie przed siebie, a wadera za mną co chwila coś mamrocąc.
Kiedy wreszcie miałem pewność, że idzie za mną ta, która mnie tak wkurza zatrzymałem się.
-Już lepiej? - Spytałem patrząc na nią kątem oka.
<Claire?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz