-Dzisiaj mam specjalne miejsce. - Stwierdziłem z uśmiechem. - Jak będziesz mieć ślub to tam trafisz. Heh.
-Brzmi ciekawie...
-ale musimy się spieszyć. Mamy czas do 6 rano. W drogę.
Rozłożyłem skrzydła i wzleciałem w powietrze. po chwili Yume robiła to samo wykształcając u siebie skrzydła. Trochę przyśpieszyłem i prowadziłem waderę.
Dotarliśmy na miejsce po jakichś 10 minutach. Przed nami było piękne jezioro.
-Jezioro Świtu. - Oznajmiłem. - Jak już to miejsce zniknie udamy się poszukać nowych terenów. Alastor nie jest jeszcze całkiem odkryta...
<Yume?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz