czwartek, 7 sierpnia 2014

Jenahia!

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2Cy0uKyRT5xsI8m05AVBYQOAlhz3rWCp3KhqZwk_elih5VQkPdxCcpJw-zcd9axnhdF-GihsHn7Sd3bpwOk_XUAWxiHIfT1MrMBiqcF2c8QnlnihUyYa-FsUUwF5qwmBngBRFfhsGfas/s1600/904478.jpeg
Imię: Jenahia (czyt. Dżenaja)
Pseudonim: Dżej lub Jena (czyt. Dżena)
Klan: Yemmu (jeśli mogę)
Wiek: W zasadzie to 5 ale licząc poprzednie życia to raczej więcej...
Rasa: Hm, wymyśliła sobie, że Wilczyca Księżyca, ale prawdziwej rasy nie zna
Hierarchia: Szaman
Charakter: Hm, Dżej jest zdecydowanie "chłopczycą". Pomimo swojego pochodzenia nie zachowuje się jak księżniczka. Wręcz przeciwnie: jak szczenie z ulicy. Biega po nienormalnych miejscach, jest dość chamska ale tylko jeśli ma powód taką być, no i w dodatku śmieje się tak głośno, że ściany drżą. Jest twardo stąpającą po ziemi waderą ale czasem pozwala sobie na odlot. Na ogół nie "zarzuca" biodrami ani nie macha basiorom ogonem przed nosem. Nie boi się burzy, ciemności ani ciężkiej pracy. Woli przeżywać przygody niż siedzieć nad wodą i oglądać swoje odbicie. Lubi żartować, dobrze się bawić ale wie kiedy przestać. Ma szacunek do innych, jest tolerancyjna. Nie zawsze mówi prawdę i jest świetną aktorką ale nie robi tego często. Tylko jeśli musi. Nie lubi romantyzmu, "słodziaśnych" rzeczy itp.
Zainteresowania: Lubi siedzieć i patrzyć w księżyc o zmroku, tajemnice, latanie, przygody.
Umiejętności: Może i wyglądam na kruchą i słabą ale tak naprawdę jestem dość silna by skopać kilka tyłków. Moje skrzydła na pierwszy rzut oka są małe ale gdy tego potrzebuję staja się duże i wytrzymałe. Oprócz tego moje kły mają w sobie wystarczająco dużo trucizny która zatrzymuje przepływ krwi w żyłach. A to skutkuję powolną, bolesną śmiercią. A do tego mogę dorzucić na deser oczy. Tak, oczy. Są najgroźniejsze. W skupieniu wystarczy, ze popatrzę na daną ofiarę i wypowiem słowa np.: "ból" albo "cierpienie" i bum! Zwijasz się na ziemi. Oczywiście, nie zabija to od razu ale mogę cię trzymać w tym "uścisku" tak długo jak mi się będzie podobać.
Poziom: 1
Partner: Yyy, tak... No, cóż. Jeśli komuś się nudzi i szuka wrażeń to proszę bardzo, próbuj
Historia: Aaaa, i tu się zaczynają schodki. Bo, problem w tym, że pamiętam tylko fragmenty. Życie w domu, podróż w nieznane, kilka watah w których byłam a potem mnie wyrzucili, potem poznałam wilka i zakochałam się, zrobiłam coś złego i przyszedł Jupiter, żeby powiedzieć mi że nie mogę tak dalej żyć na ziemi bez karnie więc wyśle mnie gdzieś, gdzie nie będę mogła nikogo skrzywdzić. A potem, bach, bach, bach i leżę sobie na plecach patrząc w niebo w którym widzę oczy kilku wilków. Otrzepałam się, zebrałam i zobaczyłam przed sobą piękną krainę która potem okazała się być Alastorem. Sama nie wiedziałam do końca co i jak ale przypomniałam sobie to i owo. Że kiedyś tu byłam, byłam ale potem coś się stało i... Koniec.
Steruje: keiraKD
Inne zdjęcia/ciekawostki:
03.11 - data urodzin
Nie śpię - nigdy.
Moje poprzednie wcielenie, Mój były partner 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz