- Hm... Może to dlatego, że się nie przedstawiłem? - Odpowiedziałem. - Jestem Hitachi. - Dodałem po chwili.
- Weresha. - Powiedziała.
Jak widać wilczyca wie na co uważać... Pierwsze wrażenie jest ważne. Nie mogła czekać, aż sam spytam... Ma kulturę... trzeba przyznać.
- Jak długo tu jesteś? - Spytałem.
Byłem ciekawy pewnych rzeczy o niej.
- Żyłam jeszcze we wcześniejszym Alastorze. - Odparła zamykając oczy i prostując się.
- Oooo... Ciekawe... - Odparłem przyglądając jej się.
Po chwili zeskoczyłem z gałęzi, na której wcześniej siedziałem, i wylądowałem obok Wereshy.
- Może przejdziemy się? mam wiele pytań... - Powiedziałem odwracając się w stronę zachodu i patrząc na nią katem oka.
- Niech będzie... - Odparła trochę zamyślona.
Ruszyliśmy. Byłem pewien, że sama ma też parę pytań.
- Wiesz... Zastanawiam się, jaki był poprzedni Alastor? Może coś o przywódcach? - Zacząłem.
Weresha? :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz