-Na pewno wszystko w porządku? Jesteś cała czerwona... - Stwierdziłem przyglądając się waderze.
-Co? Ja? A... to nic takiego... To chcesz się przejść?
-Dobrze.
Odwróciłem się i zaczekałem aż wadera dorówna mi kroku. Podczas spaceru dobrze unikała mojego wzroku. Ciekawe o co jej chodzi...
<Lucy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz