poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Od Aishii - Nowa wataha C.d. Kaname


Wychował mnie ojciec, matka zginęła przy porodzie - nigdy jej nie poznałam. Byłam miła i pogodna, a tata uczył mnie jak zabijać. Kazał mi tylko polować i polować. Zrobił ze mnie chłopczycę. Nie dawałam się. Miałam pięciu braci - byli ode mnie starsi. Gdy byłam mała myślałam, że sobie nie poradzę, na początku wszyscy mnie atakowali. Nie mogłam sobie poradzić nawet z królikiem. Tata i bracia traktowali mnie jak kogoś, kto sobie ze wszystkim da radę. Mieli rację. Kiedy miałam rok potrafiłam sobie poradzić sama. Byłam lepsza od moich braci. Tata wykorzystywał mnie do walki. Miałam tego dosyć. Pewnej nocy uciekłam. Nie wiem co się z nimi stało. Nie interesowało mnie to. Pobiegłam w las, zostawiając list:

Drogi tato! Uciekłam ponieważ miałam dość walki wiem że byłąm w tym bardzo dobra, ale jednak nie mogę walczyć cały czas. Pobiegłam w las. Zacznę szukać nowej watahy. Mam nadzieje że sobie poradzę. Pamiętaj nigdy o was nie zapomnę

Gdy błąkałam się po lesie znalazłam jedzenie, picie i miejsce, w którym mogłam przenocować. Jednak w nocy czułam jakby coś mnie ciągle obserwowało. Nie mogłam spać. Postanowiłam poszukać watahy. Biegłam i biegłam aż w końcu znalazłam stado wilków. Zaczęłam je śledzić, jednak na coś nadepnęłam, a one się odwróciły i chciały mnie zaatakować. Nie mogłam się pogodzić z myślą, że to może być mój ostatni widok. Nagle straciłam przytomność. Gdy się obudziłam zobaczyłam, że jestem w stadzie wilków których wcześniej nie widziałam. Jeden wilk - chyba przywódca - coś do mnie powiedział, ale nic nie usłyszałam. W końcu coś zrozumiałam. 
- Hej... jak się czujesz, wszystko w porządku? - Odrzekł.
-Dobrze, ale kim ty jesteś i gdzie ja jestem?
-Jestem Kaname z klanu Kuran, a jesteś na terenie Watahy Zaginionego Miasta, dołączają tu wilki, które nie mogą się pogodzić ze śmiercią.
-Mogę do was dołączyć - Zapytałam nieśmiało.
 
<Kaname?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz